MLEKO SOJOWE
weganon 16 lipca 2015

Ten przepis jest z przed 25 lat. Dostałem go od mojej koleżanki, która od kilku lat była już wegetarianką a ja zaczynałem swoje nowe życie wolne od mięsa.
Traf chciał, że okazało się wtedy iż jestem uczulony na lecytynę sojową, ale udało mi się wtedy pierwszy raz zrobić to mleko. Dziś wracam do niego po latach.
Bez problemu można kupić dobrej jakości mleka sojowe w sklepach. Często fortyfikowane witaminami B12 czy D3. Nie są one jednak tanie. Jeżeli potrzebujemy dużej ilości mleka, samodzielne jego przygotowanie jest zbawienne.
Kilogram soi kosztuje kilka złotych. Ilość otrzymanego z niej mleka to kilka litrów. Nadwyżkę można przerobić na tofu czy jogurt.
Metoda jest prosta. Potrzebny jest tylko dobry blender ręczny a najlepiej kielichowy.
Mleko domowe jest wolne od wszelkich niepożądanych dodatków jak cukier czy konserwanty.

SKŁADNIKI:

– 200 g suchych ziaren soi
– woda


WYKONANIE:

– ziarna namoczyć na kilka godzin w zimnej wodzie
– przemyć je dokładnie zimną wodą

– na jedną szklankę namoczonej soi bierzemy jedną szklankę zimnej wody i całość dokładnie miksujemy

– do garnka wlać 4 szklanki zimnej wody a następnie dodać zmiksowaną mieszankę
– całość podgrzać do wrzenia co jakiś czas mieszając bo może się przypalać
– trzeba uważać by mleko nie wykipiało

 

– zagotowana mieszankę przecedzić przez gęstą gazę. Osad to okara a płyn to gotowe mleko
– mleko zagotować jeszcze raz i jest gotowe
– można zastosować dowolne dodatki smakowe

34 Komentarze

  1. Sama robię mleko sojowe od dawien dawna, ale to co najbardziej irytuje to powstający bałagan podczas „produkcji”. Jak ktoś przygotowuje spory zapas, to musi się liczyć ze sporym bałaganem, niestety. Dlatego coraz częściej kupuję gotowe… choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to „najzdrowszy” wybór.

  2. Tak. Uczulenie minęło. Jeśli chodzi o mleka, to problemu nie ma, bo jest sporo na rynku różnych roślinnych. Gorzej z tofu. Można robić samemu birmańskie z ciecierzycy, choć ma inny smak

  3. Cyt: „Traf chciał, że okazało się wtedy iż jestem uczulony na lecytynę sojową, ale udało mi się wtedy pierwszy raz zrobić to mleko. Dziś wracam do niego po latach.”
    No właśnie, mam problem z soją. Kiedyś z braku czasu kupowałam gotowce w postaci mleka i tofu, bo lubię. Okazało się, że jestem na soję uczulona. Rozumiem, że Twoje uczulenie na soję nie minęło? Czym zatem ją zastąpić będąc wege?

  4. Wszystko pięknie wyszło, ale po dolaniu mleka do kawy zwyczajnie się zważyło :( czy jest jakiś sposób, by tak się nie działo?

  5. Wyszło super ,uwielbiam mleko krowie ale to wyszło dużo dużo smaczniejsze – na koniec przygotowań dodałam szczypte soli Himalajskiej i trochę cukru waniliowego (dałabym wanilie samą ale nie miałam) .MNIAM !!!

  6. ja polecam Nasiona konopi siewnej są dobrym źródłem witaminy E, żelaza, wapnia, cynku, fosforu, magnezu. Witamina E jest silnym przeciwutleniaczem, chroni między innymi kwasy tłuszczowe omega-3 przed utlenianiem, tym samym zachowując ich prozdrowotne właściwości. Wpływa też na elastyczność naczyń krwionośnych, poprawia krążenie krwi, obniża ryzyko wystąpienia miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca. Cynk zaś zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego oraz zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci.
    Oprócz tego nasiona konopi to źródło wysokiej jakości białka. Białko zawarte w nasionach konopi jest porównywalne do białek zwierzęcych, przy czym nie dostarcza cholesterolu i kwasów tłuszczowych nasyconych. Jest lepiej przyswajalne niż białka z soi oraz nie zawiera związków wzdymających jak soja łuskane nasiona konopi znajdziesz na http://www.konopiafarmacja.pl

  7. nie powinno być gorzkie. Ma charakterystyczny smak soi. Jeśli jest gorzkawe, to soja musiała sfermentować

  8. Mam jeszcze jeden problem. Chodzi pewnie o pasteryzacje lub coś w tym rodzaju.
    Jak używam mleka sojowego w ekspresję do kawy, który od razu je podgrzewam to waży mi się w połączeniu z kawą. Z kupczym nie miałam tego problemu.

  9. Jestem świeżą w temacie, więc pytanie może być dla Was śmieszne. Co zrobić z okarą? Ona nadaje się jeszcze do czegoś?

  10. trzeba długo gotować mleko aż stanie się kleiste. Ja robię z dodatkiem syropu z agawy

  11. Witam, dołączam się do pytania o przepis na mleko skondensowane.
    Fajna stronka, pozdrawiam

  12. Sprytne :) ja kiedyś męczyłam się z gotowaniem namoczonych ziaren soi (a trwało to ponad godzinę) a potem blendowałam i odcedzałam i mleka już nie zagotowywałam.Mogłabym wiedzieć jakiego blendera kielichowego używasz?

  13. Wiecie co mnie niemiłosiernie wkurza w domowej produkcji mleka sojowego czy tofu – ten cały rozgardiasz przy przecedzaniu i oddzielaniu płynu od okary. Z tym, że ja odcedzam po zblendowaniu, a przed gotowaniem. Jak już się za to zabieram, to robię z kilograma soi, żeby i z mleka skorzystać, ale przede wszystkim z tofu. Ale to jest na kilka garów praca, a kuchnia zawsze zaświniona. Tofu domowej roboty jest cudne, natomiast mleko zupełnie mi nie smakuje, niestety, mimo prób z dosładzaniem, wanilią, etc. Ale za to mleko skondensowane wychodzi fajne.

  14. Ja robie krocej, bo od 20 lat bardziej wodniste:-) Na 1 sklankę namoczonej soji daje 4 sklanki wody. Gotuje na parze 40 minut. Jest to fajna metoda, bo nie trzeba pilnowac, czy sie nie przypala.

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *