Większość mich deserów czekoladowych zawiera w swoim składzie krem kokosowy. Stosuję, go nie ze względu na smak a idealne zestalenie wraz z czekoladą w niskiej temperaturze. Tłuszcz kokosowy jest jedynym roślinnym tłuszczem, który w temperaturze pokojowej ma stałą konsystencję (nie mówię tu o utwardzonych tłuszczach).
W tej tarcie postanowiłem to zmienić. Zwiększyłem trochę ilość czekolady by mieć pewność, że masa będzie stała. Zamieniłem kokos na awokado. Te zielone warzywo jest idealne do deserów. Stanowi świetne wypełnienie, chłonie smak czekolady. Warunek, to bardzo miękkie awokado (takie rozpadające się), które po zmiksowaniu nie zawiera grudek. Wypróbowałem dostępne na naszym rynku różne odmiany i polecam Hass. Zresztą jest to jedyna odmiana, którą można stosować na ciepło (inne w wyższej temperaturze wydzielają toksyczne związki).
Spód tarty jest bardzo orzechowy (skład poniżej) a całość spaja konfitura z płatków dzikiej róży.
Dodatkiem smakowym ale i również zapachowym są kwiaty dzikiego bzu czarnego. Na blogu pojawiły się już placki i lemoniada z udziałem tej rośliny. Kwiaty mają przyjemny miodowy smak i zapach i świetnie współgrają z czekoladą.
Dla przeciwwagi słodkiego i cynamonowego smaku kremu, są kwaskowe truskawki, kiwi i nasiona granatu.
SKŁADNIKI:
Na spód:
– szklanka nerkowców
– szklanka amarantusa ekspandowanego
– szklanka wiórków kokosowych
– szklanka słonecznika
– 3 łyżki konfitury z płatków róży
Na krem:
– 3 czekolady wegańskie
– 2 miękkie awokado
– syrop z agawy do słodkości
– łyżeczka kopiasta cynamonu
– skórka z jednej cytryny
Na ozdoby:
– truskawki
– nasiona granatu
– kiwi
– listki mięty
– kwiaty dzikiego bzu
WYKONANIE:
Spód:
-wszystkie składniki suche zmiksować na drobne okruszki
– dodać konfiturę i dokładnie wymieszać
– masa powinna być kleista ale dość zwarta
– jeśli jest zbyt mokra, to dodać więcej amarantusa, jeśli się rozpada, to więcej konfitury
– formę do tart wysmarować cienko tłuszczem (np olejem z orzechów lub kokosowym) i wylepić dno i brzegi masą
– wstawić na godzinę do zamrażarki
Krem:
– awokado i skórkę dokładnie zmiksować
– czekoladę rozpuścić z cynamonem i dokładnie wymieszać z awokado
– dodać do smaku syropu
– masę wylać na schłodzony spód
– kwiaty ułożyć na papierze do pieczenia i piec 2 minuty w 100 stopniach
– ułożyć owoce, kwiaty bzu i listki mięty
– schłodzić w lodówce do chwili zestalenia masy
Jest fajne
Za kucharza to ja się nie uważam bo gotowanie to pasja i hobby ale dzięki za miłe słowa
Gdybyś nie był kucharzem, to zostałbyś z pewnością artystą innego rodzaju. Od strony wizualnej – arcydzieło! I w dodatku wygląda na jedzenie ;P. Już tłumaczę – osobiście nie przepadam za tymi wszystkimi ozdóbkami typu: tworzenie wzorków ulubionych zwierzątek/postaci z bajek czy innymi ozdóbkami w wyjątkowo niekojarzących się z jedzeniem kolorach, jak złoty czy srebrny…
Ale na szczęście jesteś Kucharzem i dajesz nam tyle wspaniałych przepisów!
A podobno nie można się zakochać na odległość ;)…
o mamo! <3 to nadzienie jest CUDOWNEEEE!!!! czekoladowa rozkosz ! 😀
ze swojej wegańskiej łepetyny
skąd bierzesz tyle pomysłów na takie słodkie pyszności