Na początku wyjawię Wam, kim jest Grażynka. To świnka, która wraz ze swoim rodzeństwem przebywa w Schronisku w Korabiewicach. Jej historia nie jest wesoła. Możecie się więcej dowiedzieć, zaglądając na stronę schroniska. Każdego roku na całym Świecie organizowane jest wydarzenie Worldwide Vegan Bake Sale. Cóż to takiego? Wszystkie chętne cukiernie, kawiarnie i każdy z nas, …
Zrobiło się ciepło, więc nadszedł czas na lody i sorbety. Owocowe, z dodatkiem warzyw, orzechów. Na bazie mlek roślinnych czy mrożonych bananów. W różnych kolorach i smakach. Z posypkami i polewami. Każdy ma swoje ulubione smaki i składy. Połączenie cytryny i mięty uwielbiam nieograniczenie. Gdy dodamy do tego zielony kolor i czekoladę to radość murowana. …
Powoli dobiega koniec świątecznych potraw na blogu. W tym roku wystarczy już moich pomysłów. Resztę zostawię na przyszły. Na koniec będzie na słodko. Dwa mazurki. Bezglutenowe. Jeden pieczony i na surowo. Surowe mazurki są łatwe w wykonaniu. Spód z wiórków kokosowych, migdałów, słonecznika, nerkowców czy orzechów ziemnych. Każdy wybierze sobie odpowiedni zestaw. Podobnie z „klejem” …
Wstęp będzie krótki. Już tyle ciast czekoladowych pojawiło się na blogu, że chyba nic nowego nie wymyślę 🙂 Mocno czekoladowy i idealny murzynek. Czyli ciasto, które w czasach mojego dzieciństwa było obowiązkowe w każdy weekend. Orkiszowe. Można tą mąkę zamienić na ryżową. Co jeszcze zawiera? Zmiksowane tofu, pieczone jabłka i dojrzałe banany. Składnikiem tłuszczowym jest …
Często mam zadawane pytania, czy moje przepisy są przemyślane, zaplanowane. Większość takich jest, ale czasem idę na żywioł. Otwieram szafki czy lodówkę i zgarniam jak leci. Mieszam, doprawiam do smaku i rozmyślam, co by wytworzyć. Podobnie było z tymi ciastkami. Pozostało trochę kaszy jaglanej z warsztatów. Dodałem, więc kilka składników i powstały te oto ciacha. …
Ostatnio zaniedbałem komosę ryżową. Poprawiam się i wstawiam bezglutenowe ciacha. Z dodatkiem mąki kukurydzianej i mielonych orzechów. Lekko cytrusowe w smaku. Z dodatkiem banana. Zawsze jak robię bezglutenowe słodkości jestem pełen obaw. Jaki smak, konsystencja itd. Te ciastka są wilgotne i jednocześnie trochę zbite. Jak to w bezglutenowych. Dodatek sody i octu jabłkowego daje lekką …
Kolejna tarta na blogu. Pewne już macie ich dość, choć jak widzę po wpisach na FB i Instagramie nie do końca. Dostaję od Was sporo zdjęć wszelakich tart. Bardzo mnie to cieszy, bo widzę, że smakują. O spodach nie będę pisał, bo już wiele o nich było i są klasyczne jak na ten blog. Nowościami …
Lubię sobie zasiąść i wcinać łyżkami kremy czekoladowe lub kakaowe. Oczywiście te w wersji roślinnej i najlepiej bez cukru, ale słodkie. To nie problem zrobić coś takiego. Blog obfituje w takie cuda, bo czekolada w kuchni Weganona to mus mus i jeszcze raz mus 🙂 Z czego takie kremy zrobić? Chyba prościej będzie powiedzieć, z …
Chlebek bananowy kojarzy się raczej ze sporym ciastem pieczonym w keksówce. Wypełniony po brzegi bakaliami. Krojony w kromki i smarowany najlepszą konfiturą truskawkową. A co by było gdyby zrobić w innej formie? Kształt sporych ciastek. Po przekrojeniu tworzą dwie kromki idealne do smarowania. Konfitury, twarożki migdałowe na słodko, masło orzechowe. Słodycz jest zbalansowana. Nie dominuje. …
Za co uwielbiam rabarbar? Za kolor a przede wszystkim za kwaskowy smak. Idealnie współgra w daniach na słodko i na wytrawnie. Trzeba tylko pamiętać by nie przesadzić z jego ilością ze względu na kwas szczawiowy. Jest świetny do obróbki, bo wystarczy kilka chwil by się rozgotował na puree. Tą właściwość wykorzystuję w konfiturach z dodatkiem …
Chyba każdy czytelnik bloga wie, że uwielbiam tarty. Dlaczego? Są proste w wykonaniu, nie trzeba ich piec, są zazwyczaj widowiskowe i co najważniejsze zawsze smakują. Kiedy chcecie zaskoczyć swoich mięsożernych przyjaciół wegańskim deserem to polecam tarte. Zawsze wzbudza zachwyt i milion pytań typu „jak to możliwe, że nie ma ty śmietan, mleka czy masła”. …
Połączenie mięty i czekolady jest tak nierozerwalne jak marchewki z groszkiem. Zawsze mnie ciekawi, kto pierwszy wpada na takie celne pomysły. Czekoladki z miętą, koktajle czy czekoladowy budyń z miętą. Nieważne, jak ale ja jestem uzależniony od tego połączenia. Jednak nie byłbym sobą gdybym nie dodał czegoś nowego. Padło na kolendrę. Z tym ziołem …
