ŚLĄSKA ZIEMNIOCZONKA PO MESZNIAŃSKU Z KONDROTKIEM

O bluszczyku kurdybanku nie będę się rozpisywał, bo sporo informacji znajdziecie w TYM poście. Wiadomo, że był używany już od początku naszej państwowości, jako przyprawa i zioło lecznicze. Jego ostrawy i lekko ziemisty smak, idealnie pasuje do potraw ziemniaczanych. Pamiętam jego smak od dziecka, kiedy babcia dodawała go do zup i gotowanych ziemniaków. Znany jest w całej Polsce, ale wyjątkowe miejsce znalazł na stole Beskidu Śląskiego.

Potrawy z ziemniaków to codzienność na stołach każdego regionu. Zupy ziemniaczane są znane w całym kraju. Wielkopolskie ślepe ryby, wspaniała kartoflanka łódzka i długo by wymieniać. Co w takim razie wyróżnia tą śląską? Sposób przygotowania i dodatek bluszczyka, który na Śląsku nazywany jest kondrotkiem. W miejscowości Meszna w powiecie bielskim, ziemnioczonka przygotowywana była już od XIX wieku. Warzywa podsmażano na smalcu razem z liściem laurowym, zielem angielskim i kminkiem. Następnie dodawano ziemniaki, zalewano wodą i gotowano. Na koniec dodawano bluszczyka. Zupę podawano z chlebem i traktowano, jako danie jednogarnkowe. Ziemnioczonka była, bowiem bardzo gęsta i sycąca. Zupę zabielano śmietanką, a gdy było jej brak, to mieszanką mleka i mąki. Smak tej zupy jest wyjątkowy i polecam jej wypróbowanie.

SKŁADNIKI:

– 1 kg ziemniaków
– 2 szklanki listków bluszczyka (około 30 g)
– 3 marchewki (ok. 300 g)
– 1 korzeń pietruszki (ok. 100 g)
– mały seler (ok. 300 g)
– 1 duża cebula (ok. 100 g)
– 6 ziaren ziela angielskiego
– 2 liście laurowe
– łyżeczka nasion kminku
– 2 litry wody
– 3 łyżki oleju
– wegańska śmietanka

WYKONANIE:

– obieramy marchew, pietruszkę, selera, cebulę i ziemniaki
– marchew, pietruszkę i selera ścieramy na tarce na dużych oczkach
– cebulę kroimy w drobną kostkę
– w garnku podgrzewamy olej. Dodajemy marchew, pietruszkę, selera, cebulę, ziele angielskiej, liście laurowe, kminek i sporą szczyptę soli. Smażymy na małym ogniu przez około 10 minut
– następnie dodajemy 2 l wody i gotujemy 10 minut
– dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotujemy aż będą miękkie
– na koniec dodajemy połowę bluszczyku drobno posiekanego i gotujemy jeszcze 5 minut. Dodajemy ewentualnie śmietanę i resztę bluszczyka. Zupę odstawiamy na około godzinę (nabiera przyjemnego smaku kondrotka)

Wydrukuj jako PDF