Pieczone jabłka towarzysz mi chyba od urodzenia. Odkąd pamiętam zawsze lądowały na podwieczorkowe talerze. Czy to w domy czy w przedszkolu. Słodkie i miękkie. Z nadzieniem lub bez. W towarzystwie chrupiących ciastek (w przedszkolu zawsze rozgniataliśmy jabłka razem z ciastkami na papkę ).
Najlepsze są te o zwartej strukturze. Gąbczaste się nie nadają. Wybieram zazwyczaj Galę, Szarą Renetę lub Antonówki.
Czym nadziewać? Tu pozostawiam pełną dowolność. Wszelkie kasze, orzechy, ziarna. Pamiętajmy o tym, że podwieczorek też powinien być pełnowartościowym daniem. Dlatego
w tej potrawie znalazła się soczewica pełna białka.
Użyłem czarnej soczewicy po podczas obróbki cieplnej pozostaje w swojej niezmienionej formie. Słodyczy strączkom nadaje żurawina oraz wnętrze jabłek. Nic nie może się zmarnować
SKŁADNIKI:
– 6 jabłek Gala, Szara Reneta lub inne twarde
– 1 szklanka czarnej soczewicy
– ½ szklanki żurawiny
– 1 łyżeczka cynamonu
– 2 łyżki cukru nierafinowanego
WYKONANIE:
– odciąć górną część jabłka na wysokości 1/3. Wydrążyć środek (najlepsza do tego jest łyżeczka do robienia kulek z arbuza lub melona). Wydrążony miąższ rozgnieść widelcem
– soczewicę ugotować do miękkości w wodzie, odcedzić, wymieszać z cukrem, cynamonem, żurawiną i wydrążonym miąższem. Wymieszać i napełnić wnętrza jabłek
– piec 25 minut w 180 stopniach
Hej! Robiłam już dwa razy, raz na oboad, raz na śniadanie. Smaczny i szybki przepis, nie spodziewałam się, że połączenie jabłek z soczewicą będzie tak udane. Dzięki! Jak mi zostaje nadmiar farszu to zapiekam w kokilkach i też jest dobre, tylko mniej słodkie.
Świetny deser fit , tylko z czarną może być problem, bo ciężko ją kupić…