Kolejny przepis z Hiszpanii, a dokładniej z Katalonii. Nie będzie to oczywiście wierne odwzorowanie, bo oryginał zawiera jajka i mleko. Kuchnia roślinna jednak sobie radzi i z takim problemem. O jaki przepis chodzi? Oczywiście o krem kataloński. Jest wszech obecny w restauracjach, nie tylko Barcelony. Stanowi zwieńczenie obiadu czy kolacji. W restauracjach wegańskich, również można spotkać ten deser. Robiony jest zazwyczaj na bazie musu bananowego. Powiem szczerze, nie przypadł mi do gustu.
Krem kataloński jest często mylony z crème brulee. Różni się od niego diametralnie. Do zrobienia katalońskiego, używa się tylko mleka, a nie śmietanki. Do gotującego się mleka, dodaje się skórki cytrynowej i laski cynamonu. Kremu nie piecze się w kąpieli wodnej. Wykończenie jest podobne. Krem posypuje się cukrem i opala palnikiem. Jednak klasycznie, krem kataloński powinien być opalany rozgrzaną płytką, a nie palnikiem. Należy również wspomnieć, że kataloński deser jest znany od kilku stuleci. Pierwsze wzmianki pochodzą z 1324 roku w Libre de Sent Sovi. Ma swoje święto w Katalonii. Przypada na 19 marca, czyli Dzień Świętego Józefa.
Jak zrobić wersję wegańską? Pomysłów jest wiele. Ja poszedłem trochę z polskim akcentem. Gęstości deserowi nadaje kasza jaglana, a nie dodatek skrobi kukurydzianej czy ziemniaczanej. Użycie kaszy jaglanej, to strzał w 10. Krem jest gęsty, lekko mączysty i gładki. Wykończenie jest oczywiście z cukrowej skorupki. W moim przypadku trochę innej. Z racji zagubienia palnika, rozpuściłem cukier w garnku i wylałem na wierch deseru. Dodałem jeszcze jeden składnik. To marakuja. Widziałem w kilku restauracjach, taki dodatek. Nadaje lekko kwaskowego smaku i sprawia, że jest bardziej orzeźwiający.
SKŁADNIKI:
– ½ szklanki suchej kaszy jaglanej
– 2 szklanki dowolnego mleka roślinnego
– skórka z sporej cytryny
– 2 laski cynamonu
– 2-3 łyżki cukru lub innego słodziwa
– do wykończenia cukier i markuja
WYKONANIE:
– kaszę przepłukać kilka razy gorącą wodą. Wsypać do garnka
– dodać mleko, cukier, cynamon i skórkę z cytryny. Z cytryny nie ścieramy skórki, tylko obieramy nożem
– gotujemy 20 minut pod przykryciem, na bardzo małym ogniu
– wyjmujemy cynamon i skórkę
– zawartość garnka dokładnie miksujemy na gładko
– przekładamy do miseczki i wkładamy do lodówki na godzinę
-wierzch posypujemy cukrem i karmelizujemy palnikiem. Dodajemy marakuje na wierzch
Cieszę się, że smakuje
Jak byłam w Hiszpanii – jadłam coś podobnego i było pyszne, dlatego postanowiłam skorzystać z tego przepisu i powiem krótko – mniam, pychotka. Super przepis, naprawdę smaczne danie – nieco inne, niż oklepane, codzienne menu.