KUJAWSKA MARCHEW KRYCHANO
weganon 15 maja 2019

DSC_0009

Macie takie potrawy, od których nie możecie się oderwać? Ja mam takich kilka, a teraz doszła kolejna. Coś niesamowitego. Wygląda bardzo zwyczajnie, ale tak nie smakuje. To prostota sama w sobie. Potrawa z 3 składników, a smak? Obłęd. Trochę wspomnienie dzieciństwa, choć z Kujaw nie pochodzę. Przypomina mi moje rozgniatanie marchewki z groszkiem na ziemniakach. Uwielbiałem takie paćki, jako dziecko. Uwielbiam również, jak dorosły facet :)

Moja ostatnia podróż ku kuchni regionalnej, zawiodła mnie na Kujawy. Uczestniczyłem w wydarzeniu Lato na Wsi, jak i również w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów dla kujawsko – pomorskiego. Miałem przyjemność poznać potrawy tego regionu, jak i wyjątkowe produkty. Kuchnia wegańska i wegetariańska, była również obecna. Wspaniałe przetwory, kiszonki, zioła, konfitury, oleje, syropy, pieczywa. Kujawy i Pomorze, mają się, czym pochwalić. Wiele z potraw można bez większego problemu zweganizować, i to właśnie będę robił dla Was. Przeżyłem smaczną podróż, po tym pięknym regionie.

Jedną z potraw, która definiuje Kujawy, jest marchew krychano. Banalnie prosta w wykonaniu. Wykonana tylko z 3 składników. Marchewki, ziemniaków i cebuli. Tak wygląda wersja postna, tego dania. Inna zawiera boczek. Może być, jako danie samodzielne lub dodatek do kujawskich smakołyków. Klusek ziemniaczanych i innych przysmaków. Czym jest ta potrawa? To nic innego, jak ugotowana marchewka z ziemniakami, a następnie utłuczona, czyli krychana. Boczek lub duszona cebulka, to dodatek smakowy. Danie określane jest, jako ajtopf, czyli jednogarnkowe. Skąd taka potrawa w tym regionie? Przypuszczalnie od przyzwyczajeń smakowych Menonitów. Byli to Holendrzy, którzy przybyli na ziemie polskie w XVI wieku. Uwielbiali potrawy z warzyw i ziemniaków, które okraszali boczkiem. Przygotujcie podwójną porcje, bo danie uzależnia. Jeśli Wam zostanie, to w kolejnym poście pokaże Wam, co można zrobić z krychanej marchewki :)

DSC_0015

SKŁADNIKI:

– 3 duże marchewki
– 5 średnich ziemniaków
– 1 duża cebula
– ½ łyżeczki wędzonej papryki (opcjonalnie)
– sól do smaku

WYKONANIE:

– marchew i ziemniaki, pokroić w średnią kostkę. Zalać wodą w ilości, by przykryła warzywa. Dodać szczyptę soli i gotować do miękkości
– w tym czasie pokroić w średnią kostkę, cebulę. Zrumienić ją na oleju ze szczyptą soli. Wyłączyć grzanie i dodać paprykę. Nadaje boczkowego smaku :), wymieszać
– marchew z ziemniakami odcedzić z wody. Ubić dokładnie tłuczkiem. Dodać cebule i sól do smaku
– wcinać, jako samodzielne danie lub dodatek do kotletów, pyz, klusek

DSC_0024

DSC_0007

DSC_0012

16 Komentarze

  1. Zgodnie z zapisem na Liście Produktów Tradycyjnych dla Kujaw jest krychanie

  2. Ja jestem z Kujaw i u mnie się mówiło i mówi do dziś dukane ziemniaki. Mąż jest z Pomorza i u nich się mówi krychane .

  3. To danie jest przepyszne przygotowałam z dodatkiem papryki wędzonej. Niespodziewany smak

  4. Gosia, ja też krychanie uwielbiam! jestem z tego regionu, choć marchewki przygotowanej w ten sposób nie jadłam, ale ziemniaki u nas właśnie były krychane, a nie tłuczone. Nikt mnie nie rozumie, jak tak mówię w podkarpackim 😉

  5. U mnie w domu robiło się marchewkę z ziemniakami – wszystko pokrojone w kostkę. Zamiast cebuli Mama dodawała trochę zasmażki. Doprawiane tylko solą i odrobinką cukru (jeśli marchew akurat była mniej słodka). Wygląda tak sobie, ale smakuje pysznie. Ja w domu też to robię, tylko zasmażka na oleju rzepakowym, a nie maśle. Dla mnie najlepsze odgrzane na patelni następnego dnia.

  6. Jak cudownie! Uwielbiam krychane ziemniaki, krychaną marchewkę, i słowo krychane w ogóle, a tak mało znajomych (nawet krajanów) zna czy używa. Babcia serwowała szare kluski na zmianę z kwaszoną kapustą albo własnie z taką marchewką (kluchy ze skwarkami, cebulką, a marchewka na słodko), aż łezka się w oku kręci… :-)

  7. :) no więc.. wykonane i spożyte z wielkim uśmiechem :))) mniam!!! :))) ziemniaki zyskują jeszcze innej odsłony swojego smaku, pysznej odsłony :)))
    Dziękuję :)

  8. :) nazwa przezabawna :) ..ale chyba im człowiek starszy tym bardziej przekonuje się do pewnych potraw; ja jako dziecko nie przepadałam za duszoną, w kosteczkę pokrojoną marchewką..było to dla mnie za słodkie i takie nie do pogodzenia jako dodatek do obiadu…a teraz to mogłabym ją jeść i jeść:))))
    Pamiętam jak babcia gotowała taka marchewkę na mleku…ojej, nie mogłam nawet na to patrzeć;))) ..brr…
    ..ale krychano musi smakować wyśmienicie:)))
    Pozdrawiam:)

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *