Mam trzy ulubione kuchnie. Polską, arabską i włoską. Ta ostatnia jest bardzo różnorodna i wiele w niej kuchni roślinnej. Włosi uwielbiają warzywa i chyba żadne europejskie dzieci nie znają tylu warzyw, co włoskie. Ta kuchnia dawno przekroczyła granice swojego kraju. Jest znana na całym Świecie. Jednym z klasyków jest ragù. To mięsny, gęsty sos, który serwowany jest zawsze z makaronem tagliatelle. Za twórcę ragù, uważa się Alberto Alvisiego. Przygotował je w XVIII wieku. We Włoszech jest znane kilka rodzajów tego sosu. Najbardziej chyba, jako sos boloński. Inne to neapolitańskie i alla Barese. W północnych terenach Włoch, króluje sos na bazie mięsa mielonego i warzyw. Południowi mieszkańcy robią go inaczej. Sos składa się z długo gotowanego kawałka mięsa, które później jest rozdzielane na włókna. Do tego spore ilości pomidorów i innych warzyw.
Czy jest możliwe przygotowanie wersji roślinnej? Dla kuchni wegańskiej nie ma rzeczy niemożliwych. Drobno pokrojone warzywa (to warunek), które przesmaża się z przyprawami, łączy się z pomidorowym przecierem i koncentratem. Do tego sos sojowy i soczewica. Sos jest niezwykle aromatyczny. Pełen umami i zdecydowanie uzależniający. Doskonały do tagliatelle, lazanii czy do chleba.
Nieodłącznym składnikiem ragù, jest makaron. Najczęściej są to szerokie paski tagliatelle lub bardzo szerokie paparedelle. Sos jest gęsty, więc makaron musi mieć dużą powierzchnię przyczepności. W tym przepisie jest bardzo odmienny makaron. Jak wiecie, bardzo lubię wszelkie nowinki kulinarne. Nie chodzi tylko o składniki, ale również o sprzęt kuchenny. Nie raz zadajecie mi pytania, jakie używam malaksery, miksery czy blendery. Zdążyliście się zorientować, że jestem wierny jednej firmie. Kitchen Aid, bo o niej mowa. To urządzenia, które rządzą w mojej kuchni. Dlaczego? Bo są nieprawdopodobnie trwałe, oryginalne, dają wiele możliwości kulinarnych. Nie są może najtańsze, ale zawsze wyznaje zasadę, że lepiej kupić coś porządnego na długie lata (moje niektóre mają po kilkanaście lat i świetnie się mają), niż wydać mniej, ale mieć na rok czy mniej. Zawsze polecam dobre produkty, które sam testuje. Mikser uwielbiam z kilku powodów. Idealnie ubija aquafabę na beze. Miesza masy na ciasta i kremy. Wyrabia ciasto na pizzę, focaccie czy pierogi. Jednak to przystawki powodują u mnie wypieki na twarzy. Mam ich kilka i często ułatwiają mi życie kulinarne. Moja ostatnia zdobycz to temperówka. Jest to coś niesamowitego. Robi z warzyw czy owoców, szerokie taśmy. Można z nich robić nieprawdopodobne cuda. Na blogu pojawi się sporo przepisów z wykorzystaniem tej przystawki. Na początek taśma z selera, którą pociąłem na paski makaronowe. Warzywo i makaron w jednym? Zdecydowanie tak. Makaron selerowy jest prze prze przepyszny
SKŁADNIKI:
– 1 duży seler
– 2 spore marchewki
– 1 spory korzeń pietruszki
– 10 małych pieczarek
– 5 suszonych grzybów
– litr przecieru pomidorowego
– 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
– 5 ziaren ziela angielskiego
– 5 ziaren jałowca
– 2 liście laurowe
– 2 duże cebule
– ½ szklanki czerwonej soczewicy
– 2 łyżki ciemnego sosu sojowego lub tamari
– 2 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych + trochę do posypania
– 1 łyżeczka mielonej kozieradki
– 1 łyżeczka słodkiej papryki
– 1 łyżeczka wędzonej papryki
– sól i pieprz do smaku
WYKONANIE:
– marchewkę, pietruszkę, pieczarki i cebulę, pokroić w drobniutką kostkę. Smażyć je w garnku z dodatkiem ziela, jałowca i liści laurowych, przez kilkanaście minut
– dodać soczewicę i 2 szklanki wody. Dodać sproszkowane suszone grzyby. Gotować na małym ogniu, bez przykrycia, aż warzywa będą miękkie
– wyjąć ziele, jałowiec i liście. Dodać przecier i koncentrat pomidorowy i gotować, aż odparuje sporo płynu i sos zgęstnieje. Dodać sos sojowy, płatki drożdżowe, kozieradkę, obie papryki, sól i pieprz do smaku. Wymieszać i gotować jeszcze z minutę
– selera obrać, zamontować w temperówce i wykroić taśmę. Pokroić na makaron o szerokości około 1 cm i długości około 10-15 cm
– jeśli nie macie temperówki, to polecam obieraczkę do warzyw, która da Wam krótsze taśmy, ale równie smakowicie
– selera wrzucić do osolonego wrzątku i gotować około minuty. Odcedzić
– wymieszać makaron z sosem i posypać wierzch płatkami drożdżowymi
O kurde! Makaron z selera! Muszę poszukać urządzenia (tańszego niż Kitchen Aid 😀 ) które zrobi takie paski. Wcześniej do takiego dania kroiłem seler w kostkę, a teraz będę miał spaghetti 😀 Super!
Soczewica gotuje się razem z warzywami
Cudo!
Ale soczewicy nie trzeba gotować wcześniej nie?:)
Oh wow!!!! Uwielbiam zapach swiezego selera ten przepis jest fantastyczny!
Szok ze takie cuda można zrobić!