Powracam dziś na Lubelszczyznę a dokładniej w okolice Biłgoraja. Nic chyba tak nie kojarzy się z ta miejscowością, jak pieróg gryczany. Często określany pirogiem czy krupniakiem. Kiedyś wypiekany w świąteczne dni. Czasem stał się tak popularny, że można go kupić w piekarniach w dni powszednie. Wpisany jest na Listę Produktów Tradycyjnych. I słusznie.
Z czego się składa? To masa z gotowanych ziemniaków, kaszy gryczanej, białego sera, kwaśnej śmietany, jaj, czasem skwarek czy miętą. W kształcie najczęściej podłużny, czasem okrągły. Przypomina trochę pasztet. Skórka koloru od jasnobrązowego do ciemnego (zależy od czasu pieczenia). Występują dwie wersje pieroga. Masa zapieczona w cieście drożdżowym lub bez niego. Ten ostatni, często określany jest „łysym”. Idealny na ciepło i na zimno. Z sosem grzybowym, szklanką mleka
I teraz pojawia się pytanie. Jak zrobić wersję wegańską. Mało tego, taką by smakowała i była podobna do oryginału. Powiem szczerze, że jak do tej pory to tego przepisu najbardziej się obawiałem. Czy, co zastąpić. Jak sprawić by konsystencja i smak były, jak powinno. Plan w głowie ułożony. Pozostało tylko zaprosić gościa, który zjadł w swoim życiu, niezliczone ilości pieroga. Udało mi się namówić koleżankę z Zamościa do degustacji. Zamiast twarogu, tofu moczone w soku z kiszonych ogórków, które smakiem przypomina kwaśny ser. Zamiast jajek, mielony len. Zamiast śmietany, śmietana sojowa. Wykonano, upieczono i zdegustowano. Opinia fachowca? „Gdybym nie wiedziała, że jest tam tofu, brak śmietany i jajek, to w życiu bym nie powiedziała, że jest to wersja wegańska”. O to mi chodziło. Jedyna uwaga, jaka była to konsystencja. Moja była lekko luźniejsza od oryginału, ale na ciepło. Zimny miał idealną. Odsmażany to poezja. Do tego kubek zimnego mleka sojowego i kolejna granica kuchni roślinnej, pokonana
SKŁADNIKI:
– około kilograma ziemniaków
– 1,5 szklanki niepalonej kaszy gryczanej
– 2 kostki naturalnego tofu po 180 g
– 1 szklanka soku z kiszonych ogórków
– 3 łyżki mielonego lnu + 9 łyżek soku z kiszonych ogórków
– sól i pieprz do smaku
WYKONANIE:
– tofu rozdrobnić na drobne okruszki, zalać sokiem z kiszonych ogórków i odstawić na czas przygotowania ziemniaków i kaszy
– ziemniaki obrać i ugotować do miękkości. Odcedzić, utłuc, dodać kaszę i dokładnie wymieszać. Przykryć i odstawić na pół godziny
– 15 minut przed końcem, odcedzić tofu. Sok połączyć z lnem i odstawić na 15 minut
– wszystkie składniki połączyć i dokładnie wymieszać dłońmi. Doprawić do smaku solą i pieprzem
– foremkę o wymiarach 10 na 30 cm wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Wyłożyć masę i dokładnie uciskać (nie może być wolnych przestrzeni)
– piec około godziny w 200°C. Środkowa półka, góra/dół
– najlepszy jest wystudzony (łatwiej się kroi) i odsmażony. Z sosem grzybowym, śmietaną sojową lub zimnym mlekiem sojowym
Cieszę się, że smakował
Pieróg w wersji wege jest świetny, praktycznie nie różni się od wersji wegetariańskiej którą do tej pory wiele razy jadłam.
I chociaż obawiałam się jak wyjdzie skoro kasza jest nieugotowana (że będzie zbyt suchy) to moje obawy się nie potwierdziły
Tak
a czy tak samo można dać paloną kaszę gryczaną?
Więcej soku z cytryny
A czy można czymś zastąpić sok z ogórków kiszonych? Dla tych za granicą, gdzie ogórków kiszonych nie ma (i sami nie robią)?
Proszę bardzo i życzę smacznego
Moje miasto, nasz słynny piróg, bardzo miło zobaczyć tą potrawę w wersji wege. To jeden z tych przepisów, który każdy Biłgorajanin skojarzy z ciepłem i zapachem wydobywajacym się z kuchni babci. Nasza lokalna tradycja. Dziękuję za przepis
Można, ale nie będzie czuć smaku słonej, kwaśnej i czosnkowej zalewy, tylko kapuścianą, a to już nie będzie to samo
Czy można użyć soki z kiszonej kapusty zamiast ogórków?
To, to samo
czy zamiast lnu nada się siemię lniane?
Polecam, bo ma fajny smak
Super jest ten pomysł z potrawami regionalnymi! Tego pieroga na pewno zrobię, zwłaszcza że nigdy wcześniej o nim nie słyszałam
Tak
Nie. Ona gotuje się w trakcje pieczenia
Brzmi wspaniale! Ale mam pytanie- kaszy nie gotujemy?
ja tylko, jako laik całkowity, zapytam: kaszę dajemy surową?
Fantastico