Przy okazji robienia beż z lnu, opowiadałem o aquafabie. Nie służy mi jej skład. Mój układ pokarmowy jej nie przyswaja. Postanowiłem spróbować w wodą po gotowaniu białej fasoli. Okazało się, że nie wystąpiły wyżej wymienione dolegliwości.
Przystąpiłem do działania. Zrobiłem kilka słodkości z udziałem fasolowej wody. Na pierwszy rzut poszła Pavlova. Idealna w smaku i widowiskowa. Jedyny minus to jej trwałość. Zresztą dotyczy to większości roślinnych bez. Ich struktura jest raczej piankowa. Zdecydowanie inna niż ta z białek jaj. Co powoduje? Deser powinien być zjedzony dość szybko. Przedostająca się wilgoć do porów bezy, powoduje jej upłynnienie. Dlatego gdy będziecie robić większy deser to koniecznie w towarzystwie. Tak by każdy dostał swój solidny kawałek i spałaszował do w mgnieniu oka.
Kolejna ważna rzecz to śmietanka kokosowa. Musi być dokładnie ubita i mocno schłodzona. Zapewni nam, że beza wytrzyma dłuższy czas w swoim kształcie. Nie zrażajcie się tymi trudnościami. Warto robić widowiskowe desery i dzielić się nimi z bliskimi
SKŁADNIKI:
– ½ szklanki wody z puszki białej fasoli
– 5 łyżek drobnego, nierafinowanego cukru
– 1 łyżka octu jabłkowego lub winnego
– 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
– 1 puszka mleka kokosowego 400 g (zawartość kokosa powyżej 75% i tłuszczu 17%), wstawiona na 1-2 dni do lodówki
– dowolne owoce (truskawki, borówki, maliny)
– 1 łyżka nierafinowanego cukru pudru
WYKONANIE:
– wodę przenieść do misy miksera i ubijać przez 5 minut (polecam mikser stacjonarne. Będzie nam łatwiej). Dodać ocet i wanilię
– następnie dodawać, co 3-4 minuty po łyżce cukru
– miksować 20 minut
– blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Narysować 3 identyczne okręgi. Nałożyć masę i rozsmarować na grubość około 1-2 cm. Z pozostałej masy wycisnąć tylką małe beziki (będą do dekoracji)
– beze suszyć w piekarniku 2,5 godziny w 105°C w opcji termoobieg, góra/dół, środkowa półka
– w tym czasie wyjąć z puszki tylko biała, stałą część. Dodać cukier i dokładnie ubić mikserem. Wstawić do lodówki na czas suszenia bezy
– bezy wyjąć z piekarnika. Odczekać aż całkowicie wyschną. Wtedy będą bez problemu się odrywały od papieru
– ułożyć pierwszy blat, nałożyć część śmietanki i drobno pokrojone owoce. Kolejny blat, śmietanka i owoce. Na końcu ponownie układamy blat, resztę śmietanki i dekorujemy owocami i małymi bezikami
– Szybko wcinamy
90 stopni góra/dół
Nie mam termobiegu, na ile nastawić piekarnik?
Dlatego ja z puszki nie używam, tylko w słoikach kupuję. Ale można tez samemu gotować, tylko dłużej schodzi.
Mam takie pytanie, od kiedy pamiętam we wszystkich przepisach na różnych blogach, gdzie wykorzystywało się strączki z puszki (fasola, ciecierzyca) było napisane „dokładnie wypłukać” („można użyć z puszki, ale należy dokładnie wypłukać” itp.). W związku z tym ja myślałam, że ten puszkowy płyn generalnie jest niezbyt zdrowy czy generalnie nie wskazane jest, żeby go spożywać. A teraz nagle wszędzie aquafaba (czy woda z puszki fasoli). To jak jest z tą wodą – zdrowa, niezdrowa? A jeśli zdrowa to o co chodzi z tym dokładnym płukaniem…?
Ze zjedzeniem na pewno nie będzie problemu! ;D Mój organizm nie ma problemu z aquafabą, ale z ciekawości spróbuję coś wyczarować z wody po gotowaniu fasoli.