Moja pierwsza przygoda ze śląskimi nie przebiegła pomyślnie. Ładne parę lat temu zakupiłem gotowca w formie mrożonej. To, co otrzymałem po ugotowaniu przypominało budyń lub kit do okna. Zraziłem się na jakiś czas i kluski poszły w odstawkę.
Oczywiście nie byłbym sobą gdybym ich nie wykonał samodzielnie. Pierwsza próba poszła do kosza. Byłem nieziemsko zły. Oczywiście nie poddałem się. Żeby było śmieszniej zrobiłem wersję z dynią i batatami. Wyszły bez problemu. Odważyłem się wykonać te klasyczne i wreszcie wyszły. Cudownie miękkie i muślinowe. I wiem jedno. Nigdy nie kupie już gotowców choćby nie wiem, co. To, co ważne to: ziemniaki najlepiej bogate w skrobie, nie używamy młodych i stosujemy zasadę ilości mąki ziemniaczanej (wszystko w przepisie).
Do klusek oczywiście podaje się mięsne rolady i modrą kapustę. Mięsa oczywiście u mnie nie zobaczycie. Postanowiłem je zaserwować z sosem pieczeniowym. I pewnie zaraz padnie pytanie. Wegański sos pieczeniowy. Przecież to nie może być dobre i się udać? Nie tylko się udaje, ale smakuje wybornie. Bogaty i intensywny smak. Gęsty i prosty w wykonaniu. Potrzebujecie kilku przypraw i gotowe. Kluski z takim sosem to niebo dla podniebienia.
Kluski śląski jak i cała kuchnia śląska zasługują na Oskara kulinarnego. Ma wiele do zaoferowania i to dań czysto roślinnych
SKŁADNIKI:
Na kluski:
– 1 kg ziemniaków po obraniu
– mąka ziemniaczana
– 1 łyżeczka soli
Na sos:
– 1 duża cebula
– ½ małego selera
– 1 korzeń pietruszki
– garść suszonych grzybów
– 1 średnia marchewka
– 3 liście laurowe
– 5 ziaren ziela angielskiego
– 5 ziaren jałowca
– 2 ząbki czosnku
– 5 suszonych śliwek (mogą być wędzone)
– 1 łyżeczka tymianku
– 1 łyżeczka ziaren gorczycy
– ½ szklanki gęstego przecieru pomidorowego
– 5 suszonych pomidorów
– ½ litra bulionu warzywnego
– ½ łyżeczki wędzonej słodkiej papryki
– sól i pieprz do smaku
WYKONANIE:
Kluski:
– ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i przepuścić przez praskę lub maszynkę. Wystudzić, dodać sól i dokładnie wymieszać.
– umieścić w misce i wyrównać wierzch. Odjąć ¼ masy i w to miejsce wsypać dokładnie tyle samo mąki. Następnie ponownie dodać odjętą część ziemniaków
– dokładnie wymieszać, ale nie wyrabiać zbyt długo. Ziemniaki nie lubią długiego gniecenia. Zaczynają rzednąć i trzeba dodawać więcej mąki. Przez to stają się twarde i niesmaczne
– z masy formujemy kulki wielkości sporego orzecha włoskiego. Lekko spłaszczamy i robimy palcem lub trzonkiem łyżki dziurkę w środku (tu zbiera się smakowity sos)
– gotujemy 1-2 minuty w lekko osolonej wodzie od wypłynięcia
Sos:
– grzyby namoczyć godzinę w zimnej wodzie
– cebulę pokroić w drobną kostkę. Seler, pietruszkę i marchew zetrzeć na grubych oczkach i podsmażyć kilka minut na średnim ogniu na 2-3 łyżkach oleju (najlepiej w garnku). Dodać liście laurowe, grzyby, czosnek, śliwki, ziele, jałowiec i gorczycę i podsmażać jeszcze kilka minut
– dodać bulion i suszone pomidory. Gotować na małym ogniu pod przykryciem aż warzywa będą miękkie. Mieszamy od czasu do czasu
– na koniec dodajemy przecier pomidorowy, paprykę i tymianek. Gotujemy kilka minut już bez przykrycia. Często mieszamy
– wyłączamy grzanie. Wyjmujemy liście, ziele i jałowiec. Całość dokładnie blendujemy. Powinniśmy otrzymać gęsty i aromatyczny sos. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku
Wyszlo pyszniutkie
Najlepsza metoda, bo ziemniaki są przeróżne
Kiedy zrobię ciasto na kluski zawsze robię jedna kluske na próbę. Gotuję wodę i sprawdzam jak mi wyszło ciasto. I wcinam kluseczke. Jak za luzna dodaje mąki. Mało słone – sole. Wtedy dopiero poprawiam co trzeba i robię kluski.
niestety nie mam pojęcia. Nie robiłem takich zabiegów
Mam pytanie czy sos można zawekować?
Wina mąki lub ziemniaków
Raz wychodzą mi idealne, raz rozmemłane, rozpadające się – za dużo mąki? Czeka je śmietnik, bo już ulepione..:
nie pamiętam nazwy. Były na pewno bardzo mączyste
Wyszły bardzo pyszne! Bardzo dziękuje za przepis!
Powiedz proszę z jakiego gatunku ziemniaka robiłeś kluski? są piękne i żółciutkie, moje wczoraj wyszły białe i masa troszkę mi się sypała (tutaj bardzo pomocny komentarz od Kingi powyżej 😉 ). Generalnie były smaczne, ale nie tak ładne
Wygląda smakowicie, chyba ukradnę pomysł na jutrzejszy obiad 😉 Jestem ciekawa sosu, po składnikach brzmi ekstra, na pewno spróbuję!
Bardzo dziękuję za cenne rady
Prezentuja sie idealnie!
Obśliniłam się patrząc na te fotki
Kluski śląskie ubóstwiam (część rodziny pochodzi ze śląska, wiec zjadłam ich w życiu tony) i robię je dosyć często, ale ten sosik to muszę koniecznie wypróbować!
uwielbiam kluski śląskie! zresztą, można powiedzieć, że ‚wychowałam’ się na nich XD najlepsze oczywiście prosto od Babci 😀 kluseczki jak gąbeczki, jak to zawsze mówimy u mnie w domu 😀 wtedy są idealne!
Pięknie Ci wyszły! Uwielbiam „gumiklyjzy” 😀
Jeśli mogę – to ziemniaki z mąką ziemniaczaną nie rzedną – tak robią z mąką pszenną.
Zatem jeśli komuś to pomoże – kluski można wcześniej wykonać i pozostawić na ściereczce, przykryć druga – bez straty poczekają na ugotowanie.
I jeszcze podpowiedź – jeśli trafimy zbyt sypkie ziemniaki, i masa odmówi posłuszeństwa, nie będzie chciała się formować idealna kluska – łatwo uratujemy temat zimną wodą – należy dodać tyle, żeby masa uzyskała plastyczność.
Oraz sposób mojej przyjaciółki – ciasto rozwałkowuje na ok. 1 cm, i wycina nieduże kształty foremkami do ciastek – serduszka gwiazdki etc. – idealna sprawa dla dzieci, myślę, że dla narzeczonego/narzeczonej też 😀
Pozdrawiam i nieustająco podziwiam i kibicuję
Kinga