
Na początku chciałem Wam podziękować za wiadomości, które ostatnio dostałem. Wyrażaliście w nich troskę, czy u mnie jest wszystko dobrze, bo dawno nic nie publikowałem na blogu. Przychodzi czasem taki moment, że trudno jest egzystować w rzeczywistości. Wtedy nawet gotowanie jest wyczynem dnia codziennego. Dlatego, kiedy jest już trochę lepiej, powracają chęci na to, co lubię. Gotowanie jest jedną z nich. Powróćmy jednak do przepisu, bo to blog kulinarny, a nie miejsce na moje bolączki.
Zalewajki są znane niemal w całej Polsce. Najpopularniejsze są zdecydowanie w województwie łódzkim czy świętokrzyskim. Charakterystycznym składnikiem tej zupy, jest dodanie zakwasu żytniego pod koniec gotowania. Jednak są regiony, gdzie zamiast zakwasu żytniego, a czasem pszennego, dodaje się sok z kiszonej kapusty lub ogórków. Zalewajka z okolic Kazimierza Dolnego i Janowca, jest jeszcze inna. Nie ma w niej klasycznych ingrediencji. Składa się z trzech składników. Bulionu warzywnego lub mięsnego, kiszonej kapusty i śmietany. Bardzo prosto, ale smacznie. Zupa była popularna w okresie II RP, kiedy w wiejskich miejscowościach, czy małych miasteczkach, było biednie i skromnie. Do przygotowania potraw wykorzystywano proste i tanie składniki. Wywar warzywny był szczególnie powszechny z zalewajce kuchni żydowskiej, w której nie łączy się nabiału z mięsem. Zupę podawano z gotowanymi ziemniakami lub pajdą chleba. To zupa dla tych, którzy uwielbiają kwaśne i wyraziste smaki. Kapusty nie płuczemy, co sprawia, że zalewajka jest podobna w smaku, jak ta na zakwasach. To przykład zupy szybkiej, prostej, taniej i jak dla mnie, idealnej w smaku. Wykończeniem jest siekany koperek, który w połączeniu z kiszoną kapustą i śmietaną (u mnie roślinny 18% Planton), sprawdza się idealnie.

SKŁADNIKI:
– 250 g kiszonej kapusty
– 1 litr bulionu warzywnego
– 1-2 łyżki roślinnej śmietany (użyłem 18% Plantona)
– siekany koperek
– gotowane i tłuczone ziemniaki
– smażona cebulka
WYKONANIE:
– do garnka wlać bulion i dodać posiekaną kiszoną kapustę
– gotować pół godziny na małym ogniu pod przykryciem (kapusta będzie lekko twarda)
– wyłączyć grzanie i dodać śmietankę oraz sporo siekanego koperku
– podawać z tłuczonymi ziemniakami, które okraszamy smażoną cebulką (można dodać do niej wędzonej papryki)


