Są pewne klasyki, które wspomina się z tęsknotą. Smaki minionego dzieciństwa, które były obecne z okazji przeróżnych uroczystości rodzinnych. Na weselach, komuniach, chrzcinach, urodzinach i innych uroczystościach. Takie są właśnie orzeszki, które smaży się w specjalnych patelniach. W czasach PRL-u można było te patelnie kupić bez problemu. Oferowali je przybysze z za wschodniej granicy, którzy sprzedawali na targach i bazarach. Dziś można je głównie kupić w sklepach internetowych. Znajdziecie również specjalne opiekacze elektryczne, ale ich kształt jest mało podobny do skorupki orzecha włoskiego. Również można zakupić metalowe foremki i ciastka wypiekać w piekarniku. Są szczególnie popularne na Śląsku. Ja postanowiłem wykonać te z patelni. Pojawił się jednak mały problem, bo w mojej kuchni, nie ma gazu. Problem rozwiązałem w ten sposób, że patelnie włożyłem do piekarnika. Udało się. Orzeszki wyszły idealne. Jeśli chodzi o krem, robiony był z mielonych orzechów, które mieszano z budyniem, masłem, niekiedy z dżemem. Mój jest „maślany” z niewielkim dodatkiem alkoholu. Cudownie było się przenieść ponad 40 lat wstecz i poczuć smak dzieciństwa.
SKŁADNIKI:
Ciasto:
– 100 g margaryny wegańskiej (użyłem Eleplant)
– 2 łyżki roślinnej „śmietanki” (użyłem 18% Plantona)
– ½ łyżeczki proszku do pieczenia
– 50 g cukru pudru
– 300 g mąki orkiszowej jasnej typ 650
Krem:
– 150 g łuskanych orzechów włoskich
– 125 g mleka owsianego
– 100 g miękkiej margaryny wegańskiej (użyłem Eleplant)
– 50 g cukru pudru
– 1 łyżka najlepiej likieru orzechowego
WYKONANIE:
Krem:
– orzechy zmielić np. malakserem na drobne okruszki. Wsypać do garnka, dodać mleko. Gotować na bardzo małym ogniu, ciągle mieszając około 10 minut. Masa powinna być gęsta. Odstawić do wystudzenia
– miękką margarynę zmiksować z cukrem pudrem na puszysto. Dodawać po łyżce masy orzechowej i miksować dokładnie. Dodać alkohol i dokładnie zmiksować
– gotowy krem odstawić na godzinę w chłodne miejsce
Ciasto:
– margarynę zmiksować z cukrem pudrem i „śmietanką”
– dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i zagnieść ciasto. Odstawić do lodówki na godzinę
Orzeszki:
– patelnie rozgrzać na ogniem palnika. Jeśli zdecydujecie się na pieczenia w piekarniku, to rozgrzać go do temperatury 220°C
– z ciasta odrywać kulki i wkładać w otwory patelni. Smażyć lub piec do złotego koloru. Czas smażenia lub pieczenia musicie sami sprawdzić, gdyż są różne patelnie
– zdejmować połówki orzeszków i wystudzić je
– krem najlepiej przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać z lekką górką na jedną połówkę orzeszka. Przykryć drugą połówką
– orzeszki przechowywać w lodówce i wyjmować na około godzinę przed zjedzeniem
Trochę się zrumieniła, ale dała radę 😉
Czy nie bylo problemu z drewniana raczka w piekarniku?