Wspomnienie dzieciństwa, stołu mamy i babci, często wakacji. Uwielbiane za puszystość, drożdżowy smak i sytość. Od kiedy są znane? Nie wiadomo. Aniela Owoczyńska w swojej książce z 1914 roku „Najnowsza kuchnia warszawska zawierająca przeszło 1200 przepisów różnych potraw […]”, podaje przepis na racuszki. Z kolei Elżbieta Kiewnarska w „Potrawach z kasz i mąki” z 1931 roku, prezentuje racuszki lepsze z powidłami śliwkowymi. Znane w całym kraju. W zależności od regionu, różnie nazywane. Na Kociewiu, Warmii, Mazurach i Kaszubach to ruchanki. Na Kujawach to ruchańce. Na Śląsku nazywane dołkami, a w niektórych częściach Mazowsza i Lubelszczyzny, rogaczami. Mają różne kształty, choć najczęściej płaskich placków lub owalnych, które przypominają małe pączki. Robione z mąki, jaj, masła, mleka, zsiadłego mleka, a czasem maślanki lub kefiru i drożdży. Podawane na różne okazje. Na Podlasiu i Lubelszczyźnie serwowane na wigilijnym stole. Te z Lubelszczyzny mają nadzienie z maku, a czasem z białego sera. Często w cieście macza się jabłka lub śliwki. Podczas moich podroży po kraju, próbowałem wielu różnych racuchów. Smakiem i konsystencją wygrały te, podawane w Maćkowej Chacie w Janowcu. Okazało się, że tajemnicą ich smaku, jest dodatek śmietany do ciasta. Postanowiłem sprawdzić czy te, które przygotowuje na bazie mleka sojowego czy owsianego, będą lepsze, jeśli dodam roślinnej „śmietany”. Padło oczywiście na 18% Plantona, bo to moja ulubiona roślinna alternatywa. Czy racuchy wyszły lepsze? O, tak i to zdecydowanie. Kolejna rzecz, to jabłka. Powinno być ich sporo, a nie dwa na krzyż. Pokrojone, a nie posiekane na drobno. Najlepiej w około 0,5 – 1 cm nieduże plasterki. Nie bez znaczenia też jest sposób smażenia, ale o tym już w wykonaniu. Delektujcie się przepysznymi, śmietankowymi racuchami drożdżowymi z jabłkami.
SKŁADNIKI:
– 40 g świeżych drożdży
– 250 ml mleka sojowego lub owsianego
– 1 opakowanie (180 g) roślinnej „śmietanki” PLANTON
– 350 g mąki pszennej tortowej + 1 łyżka
– 3 łyżki cukru
– 1 łyżka spirytusu lub jasnej nalewki (użyłem pigwowej)
– 4 jabłka (około 750 g)
– olej do smażenia
WYKONANIE:
– do miski wkruszyć drożdże, dodać 125 ml ciepłego mleka, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Dokładnie wymieszać. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 15 minut
– resztę mleka lekko podgrzać ze śmietanką. Dodać do zaczyny wraz z 2 łyżkami cukry, mąką i spirytusem. Mieszać około 5 minut. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut
– obrać jabłka i pokroić. Dodać do ciasta i wymieszać
– na patelnię wlać olej w takiej ilości, by przykrywał wierzch patelni. Rozgrzać na średnim ogniu. Zbyt mocny spowoduje, że racuchy będą usmażone z zewnątrz, a surowe w środku. Dodatek alkoholu (który odparowuje podczas smażenia) sprawia, że racuchy nie chłoną tłuszczu
– na rozgrzany olej nakładamy masę, równo rozprowadzając jabłka. Na wierch nakładamy również trochę samego ciasta, by wyrównać wierzch. Po obróceniu racuchów, będą równe po obu stronach
– smażymy na rumiano. Podajemy w cukrem pudrem, dowolnym dżemem lub śmietanką
Racuchy- chyba ostatni raz rzeczywiście jadłam je u babci!
Babcine smaki z dzieciństwa! Uwielbiam jabłka w cieście