Lubicie kompoty? Ja uwielbiam. W moim domu zawsze były obecne. Do obiadu i gaszenia pragnienia. Zawsze z sezonowych owoców. W dzieciństwie dominował z mirabelek, porzeczek, truskawek, wiśni i oczywiście jabłek. Z jabłek ogrodowych i tych dziko rosnących. Jednym z moich ulubionych, był z rajskich jabłuszek. Intensywnie czerwony, lekko cierpki. Najlepsze do kompotów są jabłka kwaskowe. Szara reneta, Antonówka, Papierówka czy Kosztela. Z dodatkiem listków mięty. A wiecie, jaka jest historia jabłka? Już opowiadam
Pierwsze informacje, to oczywiście czasy biblijne i sławne jabłko z drzewa Rajskiego Ogrodu. Doniesienia historyczne mówią, że jabłka były już znane 6500 r. p. n. e. Odnaleziono je na ziemiach Kazachstanu. Z czasem przywędrowały na tereny starożytnej Grecji. Kiedy pojawiły się w Polsce? Nasiona jabłoni leśnej odnaleziono w Biskupinie około 1600 lat p. n. e. Uprawy powszechne jabłoni to XII wiek. Zawdzięczamy je zakonom cystersów. Opracowali metody szczepienia gałązek i tworzyli nowe odmiany (takie średniowieczne GMO 😉 ). Popularność owoców spowodowała, że trafiły do sadów królewskich, książęcych, a z czasem do zagród chłopskich. Stanowiły podstawę kulinarną wielu dań. W tym tych regionalnych. Na blogu pojawiło się już sporo takich potraw. Charoset, śląskie ajerkuchy, jabłczanka, pączki żakowolskie, kukle kaszubskie, kubuś beskidzki czy drożdżowe racuchy. Kuchnia polska jabłkiem stoi. Szarlotki, jabłeczniki, dżemy, marmolady, jabłka suszone do kompotów wigilijnych, strudle, ryż z jabłkami. Jesteśmy na 1 miejscu w Europie i 3 na świecie pod względem uprawy jabłek. Dwie odmiany: Jabłka łąckie i grójeckie, są w rejestrze Chronionych Oznaczeń Geograficznych w UE. Mają swoje święta. Inne, takie jak: józefowskie, sandomierskie, kraśnickie, landsberskie są wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych.
Ok. wracamy do kompotu jabłkowego. Jednym z regionalnych kompotów, jest Kompot z jabłek z Radziwiłłowa. Już w 1902 roku, opisywano sposoby przygotowania kompotu jabłkowego z okolic Skierniewic i Nieborowa. Najczęściej robiono je z antonówek lub koszteli. Do jabłek, wody, odrobiny cukru, dodawano skórkę cytrynową i laskę cynamonu. To taki skład decydował o wyjątkowości napoju. Jabłek nie obierano ze skórki i nie wydrążano gniazd nasiennych. Dają one sporo smaku i uwalniają pektyny. I tak dokładnie jest. Kompot jest pyszny i mogę go pić litrami
SKŁADNIKI:
– 1 kg antonówki, koszteli
– 2 litry wody
– 1 laska cynamonu
– skórka z 1 cytryny
– cukier do smaku
WYKONANIE:
– jabłka pokroić na ósemki, włożyć do garnka
– wlać wodę, dodać skórkę z cytryny i cynamon
– gotować na niewielkim ogniu, przez 30 minut. Odstawić do wystygnięcia
– dosłodzić do smaku
– jeśli nie lubicie owoców w kompocie, to odcedźcie je i zróbcie z nich mus jabłkowy do ryżu
Pychota, uwielbiam takie domowe kompociki <3