Zwiedzam Polskę kulinarnie i odwiedzam miejsca, które są wyjątkowe na mapie regionalnych produktów. Miałem ogromną przyjemność odwiedzić Rodzinne Gospodarstwo Ekologiczne Skarby Natury z Zabłocia na Lubelszczyźnie, prowadzone przez Panią Jolę i Pana Eligiusza Pecio. Pierwszy raz w życiu widziałem uprawę pradawnych zbóż: płaskurki, samopszy, krzycy i orkiszu. Widziałem piękne pola kwitnącego i przekwitającego ostropestu i lnianki, z której robi się olej rydzowy. Gospodarstwo oferuje pełnoziarniste mąki z pradawnych zbóż, oleje z lnu, lnianki, wiesiołka, dyni, ostropestu i rzepaku. Uprawiana jest gryka na niepalone kasze i proso na kaszę jaglaną. Wyjątkowy jest jeden z produktów. Opisywany już przeze mnie lędźwian. Pięknie kwitnący na polach strączek. Pyszny i szybko się gotujący. Zapomniany na długie lata, a dziś powracający dzięki gospodarstwu. Miałem przyjemność zobaczyć, jak tłoczy się oleje i robi mąki na żarnach, a nie wielkoskalowe produkty pełne dziwnych dodatków. Gospodarstwo ma również mały skansen, gdzie w ramach Zagrody Edukacyjnej, można zobaczyć stare maszyny i urządzenia do wytwarzania mąk czy tłoczenia olejów. Jeżeli będziecie kiedyś mieli okazję, koniecznie odwiedźcie po wcześniejszym umówieniu.
Kwitnący lędźwian
Przekwitający ostropest
Kwitnąca gryka
Proso
Przekwitająca lnianka
Samopsza
Płaskurka
Orkisz
Żarna do mielenia ziaren na pełnoziarniste mąki
Najważniejsze nagrody dla gospodarstwa
Pani Jolanta Pecio z nagrodami PERŁA
Postanowiłem upiec pasztet, który będzie miał w sobie kilka produktów regionalnych z Lubelszczyzny. Wspomniany lędźwian i kaszę jaglaną z Zabłocia oraz tymianek z Fajsławic. Z racji tego, że na Lubelszczyźnie od ponad 50 lat wypieka się pasztety z cukinii, postanowiłem ja również dodać do masy. Poniżej prezentuje Wam zdjęcia z wyjątkowego gospodarstwa, które wpisuje swoje produkty na Listę Produktów Tradycyjnych, dostaje nagrody w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów i najważniejsze nagrody, czyli PERŁY.
SKŁADNIKI:
– 200 g lędźwianu + 1 łyżka sody + 1 litr zimnej wody
– 2 małe cukinie (około 500 g)
– 200 g kaszy jaglanej
– 2 cebule (około 250 g)
– 100 g tartej bułki
– 2 duże ząbki czosnku
– 3 łyżki oleju do smażenia
– sól, pieprz i gałka muszkatołowa do smaku
– 1 łyżeczka suszonego tymianku
– 1 łyżka suszonego majeranku
WYKONANIE:
– lędźwian namoczyć w wodzie z sodą przez 10 – 12 godzin. Odlać wodę, włożyć do garnka i zalać świeżą, zimną wodą. Gotować do miękkości, czyli kilka minut. Odcedzić, wystudzić i zmiksować blenderem lub zmielić w maszynce
– kaszę przepłukać kilka razy gorącą wodą. Włożyć do garnka. Dodać szczyptę soli i wlać ½ litra wody. Gotować 10 minut na bardzo małym ogniu pod przykryciem. Odstawić do wystudzenia
– cebulę pokroić w drobną kostkę, a cukinie zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Przełożyć na patelnię z olejem. Dodać szczyptę soli. Smażyć na średnim ogniu aż cebula i cukinia będą miękkie i odparuje prawie cały płyn. Wyłączyć grzanie i dodać majeranek, tymianek oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Wymieszać i odstawić do wystudzenia
– w misce wymieszać kasze, lędźwiana, cebulę z cukinią i ziołami, bulkę tarta. Dodać sól, pieprz i gałkę do smaku. Odstawić masę na godzinę do lodówki
– foremkę do pasztetów wysmarować tłuszczem i wyłożyć masę. Piec godzinę w 180°C. Grzanie góra/dół, środkowa półka. Odstawić do wystudzenia, a następnie na kilka godzin do lodówki