Hummus klasyczny, z burakiem, dynią, suszonymi pomidorami, awokado itd. Niezliczona ilość wersji cieszy oko i podniebienia. Ma tylu zwolenników, co przeciwników. Ci drudzy najczęściej przekonują się, kiedy zrobią własny lub skosztują w dobrych arabskich restauracjach.
Nie będę odkrywczy, jeśli powiem, że najlepszy poza domem jest w Falafel Bejrut. Idealnie gładki, aromatyczny i z wspaniałymi dodatkami. Nie ma tygodnia bym nie zahaczył o to miejsce
Hummusy są sezonowe. Oczywiście nie ten klasyczny. Każda pora roku ma swoje składniki. Zimą najlepsze są z pieczoną marchwią i harrisą, pieczonym pasternakiem i suszonymi pomidorami. Moje nowe odkrycie to ten pełen zieleni. Zimowy jarmuż, aromatyczna bazylia z doniczki i chlorella. Co je łączy? Olbrzymie pokłady dobroczynnego chlorofilu, żelaza, witamin i minerałów. Tak bardzo potrzebne w czasie przeziębień, zanieczyszczenia powietrza i zmniejszonej odporności.
Uwielbiam go za kolor, ale przede wszystkim za smak. Zastąpiłem sok z cytryny, sokiem
z limonki. Chyba pozostanę już na stałe z tym składnikiem. Do polania oliwa z papryczką chili
SKŁADNIKI:
– 3 szklanki ugotowanej ciecierzycy
– ½ – ¾ szklanka tahini
– 3 gałązki jarmużu
– 1 mała doniczka bazylii
– 1 łyżeczka chlorelli (użyłem TEJ)
– sok z połowy limonki
– sól do smaku
– ½ łyżeczki mielonego kminu
– 2 ząbki czosnku
– lodowata woda
WYKONANIE:
– do miski włożyć ciecierzycę i dokładnie zmiksować blenderem by nie było żadnych grudek
– dodać tahini i dalej miksować
– do wysokiego naczynia wlać ½ szklanki lodowatej wody, sok z limonki, starty czosnek, chlorelle, listki bazylii i jarmużu (oderwać od łykowatej łodyżki). Wszystko dokładnie zmiksować na gładko
– zielony koktajl dodać do ciecierzycy i ponownie zmiksować. Doprawić do smaku solą, dodać kmin i wymieszać. Sprawdzić smak i ewentualnie dodać soku z limonki
– wyłożyć na talerz, polać oliwą i posypać ulubionymi dodatkami
nic a nic nie czuć
bardzo czuć chlorellą, czy reszta składników ją „przygładza”?