Tym wpisem, zamykam krakowską trójcę. Często mylone precle, obwarzanki i bajgle. Dwa pierwsze są już na blogu. Czas na ostatni wypiek, który przygotowuje się w niemal identyczny sposób, jak dwa pierwsze. Moja wersja jest wegańska i z dodatkiem musu dyniowego. Wypiek w pełni jesienny. A jaka jest historia nowojorskiego hitu? Bardzo polska
Krakowskie bajgle, często określane są bajglami z Kazimierza. To właśnie w tej części miasta powstały. Czym jest bajgiel? To okrągła bułeczka z dziurką w środku. Przygotowywana z podobnego ciasta, jak na precle i obwarzanki. Podobnie również wygląda jego przygotowanie. To ciasto wstępnie gotowane, a następnie wypiekane. Na wierzchu posypany czarnuszką, makiem, sezamem, cebulą, serem, kminkiem, solą lub pieprzem, a czasem mieszanką ziołową. Wierzch powinien być rumiany i chrupiący. Środek miękki.
Historii powstania bajgla, jest kilka. Przedstawię Wam te, które znam. Krakowskie bajgle powstały w 1610 roku. Były wypiekane przez kazimierzowskich Żydów. Tradycją było obdarowywanie bajglami kobiet, które urodziły dziecko. Miał symbolizować długie, szczęśliwe życie oraz swym kształtem, cykl ludzkiego życia. Nazwa nawiązuje do niemieckiego słowa beugel, które oznacza pierścień. Bajgle wypiekano na wyjątkowe okazje. Nie było to pieczywo powszednie. Robione było z białej mąki, która w owych czasach, była bardzo droga (dziś mamy odwrotnie). Kolejne wspomnienie historyczne, to zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Jeden z krakowskich piekarzy, podarował królowi bajgla w dowód wdzięczności za powstrzymanie tureckiej inwazji na Europę. O bajglach wspomina również Isaac Bashevis Singer w swoich utworach. W okresie przed I wojną światową, powszechny był obraz kobiet, które w koszach sprzedawały bajgle. Takie obrazy były znane z Krakowa, Warszawy, Kazimierza i innych miejscowości. Emigracja polskich Żydów za ocean, przyczyniła się do rozpowszechnienie wypieku w Ameryce. Najpopularniejsze są w Nowym Jorku i Montrealu. Jak podawane? Klasyk to kremowy serek, wędzony łosoś, koperek. Inne to: ze śledziem, wołowiną, hummusem itp. Ja swoje podałem ze smarowańcem od Wegesióstr i łososiową marchewką
SKŁADNIKI:
– ¾ szklanki ciepłej wody
– ½ szklanki musu dyniowego
– 3 szklanki mąki orkiszowej jasnej lub pszennej + 1 łyżka
– 50 g świeżych drożdży
– 2 łyżki cukru
– 1 łyżeczka soli
– 3 łyżki oleju rzepakowego
– do gotowania: 1 litr wody, 1 łyżeczka soli, 1 łyżka sody
– do posmarowania: 1/3 szklanki mleka roślinnego + 1 łyżka cukru
– do posypania: sezam, mak, czarnuszka, kminek
WYKONANIE:
– do miski włożyć drożdże, wodę, cukier i 1 łyżkę mąki. Wymieszać. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 15 minut
– do zaczynu dodać mus dyniowy, mąkę, sól i olej
– wyrabiać ciasto kilka minut. Powinno być miękkie, elastyczne i odstawać od dłoni
– przykryć w misce, odstawić w ciepłe miejsce na 60 minut
– ponownie wyrobić przez chwile
– rozwałkować na grubość około 1 cm. Wykrawać kółka szklanką lub słoikiem (wielkość zależy od Was), a następnie wykroić np. nakrętką środek
– odkładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć i odstawić na 30 minut
– rozgrzać piekarnik do 210°C
– w garnku zagotować wodę z solą i sodą
– zdejmować delikatnie bajgle z papieru i kłaść stroną dolną na wodę. Gotować 30 sekund, wyjmować i układać na papier do pieczenia
– posmarować wierzch słodkim mlekiem i posypać różnościami
– piec około 10 minut (do zrumienienia). Studzić na kratce
Widziałem. Wyszły piękne
Wyszły perfekcyjne, pełne smaku, super kruche, szkoda, że na drożdżowe ciasto trzeba poświęcić tak dużo czasu, niemniej było warto
Między innymi z książki Marii Balinskiej „The Bagel…”
Super, nie miałam pojęcia o ich historii, czy mogłabym Cię poprosić o podanie jakiś źródeł, z których czerpałes te informacje? Pozdrawiam
U mnie 12 sztuk
Ile wchodzi bajgli?