Roślinne „schabowe”, to klasyka kuchni wegańskiej. Z boczników, kani, selera, proteiny sojowej. Zachwycają smakiem nie tylko roślinożerców. W Lokal Vegan Bistro i Vege Bistro, zjecie je w proteiny sojowej i zawsze zachwycają. Podawane z puree ziemniaczanym, mizerią czy sezonowymi surówkami. Na niedzielny obiad. Mogę jeść, co tydzień
Czy tylko z tych warzyw czy grzybów, można przygotować takie kotlety? Zdecydowanie nie. Do tej grupy dołączyła dynia. Którą najlepiej użyć? Najlepsza będzie Piena Lunga. Poniżej znajdziecie jej zdjęcie.
Jest dość popularna od kilku lat. Bez problemu znajdziecie ją na bazarach. To potężna, podłużna dynia. Przypomina dużą cukinię. Okazy dochodzą do prawie metra i wagi 20 kg. Prawie w całości wypełniona miąższem. Ma mało gniazda nasiennego. To sprawia, że jest tak chętnie kupowana. Jej miąższ jest słodkawy, intensywnie pomarańczowy. Można ją jeść na surowo. Podczas mojego pobytu w Gospodarstwie Ludwika Majlerta, Asia podsunęła mi pomysł na tą dynię. Panierowana i smażona, podobna jest do mortadeli. Ja postanowiłem trochę zmienić przepis. Pokrojoną w plastry dynie, obgotowałem i usmażyłem w mieszance ziołowej. Coś pysznego. Z sosem pomidorowym lub grzybowym. Do tego puree ziemniaczane, mizeria lub buraczki. Kolejny „schaboszczak” pojawia się na blogu
SKŁADNIKI:
– dynia Piena Lunga
– woda + mąka pszenna lub inna
– mieszanka ziół do panierowania (po 1 łyżeczce tymianku, majeranku, wędzonej papryki, po ½ łyżeczki mielonej kolendry, kozieradki, soli, pieprzu)
– bułka tarta lub inny składnik do panierowania
– zestaw do gotowania (na 2 litry płynu: 2 łyżki sosu sojowego lub tamari, 1 łyżeczka mielonej kozieradki, 3 liście laurowe, 5 ziaren ziela angielskiego, 1 łyżka suszonego lubczyku, sól do smaku)
WYKONANIE:
– dynię pokroić w plastry o grubości około 1 cm. Odkroić skórkę
– zagotować bulion, włożyć dynię. Gotować aż plastry będą lekko miękkie. Należy uważać, by nie przegotować, bo dynia się rozpadnie
– wyjąć plastry i wystudzić (bulion można wykorzystać do zupy)
– mąkę wymieszać z wodą, aż powstanie ciasto o konsystencji trochę gęściejszej nić naleśnikowe
– mieszankę ziołową wymieszać ze szklanką bułki tartej
– plastry maczać w cieście i panierować w mieszance
– smażyć na rumiano z obu stron
jasne, że tak
A może być piżmowa, ta część bez pestek np ?
Proszę i życzę smacznego
Świetny przepis, jak i cała strona. Wiele mam na liście do wypróbowania. Doceniam warstwę „wprowadzenia” mówiącego o historii niektórych potraw w wersji klasycznej. Dziękuję.
Wow!!:) ..to muuusi być pyszne!!! ..będę poszukiwać Piena Lunga:) dzięki za przepis!:)