Racuchy, zawsze będą kojarzyły mi się z dzieciństwem. Drożdżowe lub na kwaśnym mleku. Z jabłkami lub dżemem truskawkowym, czasem powidłami. Puszyste, idealne na śniadanie lub podwieczorek. Obsypane pudrem i popijane mlekiem (teraz roślinnym). Uwielbiam takie dania
Racuchy turowskie są inne, niż te, które robiłem do tej pory. Ciasto przypomina te, na pączki. Farsz jest ze słodkiego sera białego. Łatwo jest go zastąpić tofu. Gdy robiłem kołacz z jagłami, odkryłem, że tofu połączone z kaszą jaglaną, sokiem z cytryny i wanilią, daje smak najbardziej zbliżony do twarogu. Od tamtej pory, często go robię i wcinam na kanapkach z powidłami.
Wracając do przepisu. Racuchy turowskie pochodzą z Lubelszczyzny. Z Turowa, wsi położonej na Południowym Podlasiu w gminie Kąkolewnica. Racuchy cieszą się w tych okolicach, sporą popularnością. Na co dzień robione bez nadzienia. Od święta (niedziela, żniwa), wypełnione farszem twarogowym. W okresie letnim podawane z jagodami lub truskawkami.
SKŁADNIKI:
Ciasto:
– 3 szklanki mąki pszennej
– ¾ szklanki mleka sojowego lub innego
– 3 łyżki cukru
– 50 g drożdży
– 50 g wegańskiej margaryny
Farsz:
– 360 g naturalnego tofu
– ½ szklanki kaszy jaglanej
– 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
– 2 łyżki dowolnego cukru
– sok z ½ sporej cytryny
WYKONANIE:
Farsz:
– kaszę jaglaną przepłukać kilka razy gorącą wodą. Wsypać do garnka, dodać 1 szklankę wody. Przykryć, gotować 15 minut na małym ogniu. Wystudzić
– tofu zmiksować np. blenderem z sokiem cytrynowym. Dodać kaszę, cukier i wanilię. Dokładnie wymieszać
Ciasto:
– drożdże wymieszać z ½ szklanki ciepłego mleka i cukrem. Przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na 15 minut. Resztę mleka podgrzać z margaryna, aż się rozpuści
– do mąki dodać zaczyn i mleko z tłuszczem. Wyrabiać kilka minut ciasto. Przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut
– ciasto ponownie wyrobić kilka chwil, podzielić na 8 równych części. Rozwałkować je na kształt krążka, na grubość kilku mm. Nałożyć farsz i dokładnie zlepić
– odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce
– smażyć na sporej ilości oleju (spokojnie, racuchy go nie chłoną)
– posypać pudrem i wcinać z ulubionym dżemem i popijać mlekiem roślinnym
Cieszę się, że smakują
Doskonałe!!!
Wychodzą totalnie pączkowo.
Przepis bardzo prosty. Moje pierwsze własnoręcznie wykonane pączki