Wielkimi krokami nadciąga sezon na szparagi. Zdecydowanie wolę zielone choć białe są świetne w zupach krem z dodatkiem kminku i sezamu. Najlepsze są prosto z pola i takie zakupuje od z gospodarstwa Majlert choć jeszcze w tym roku nie ma.
Uwielbiam świeże szparagi na surowo (nawet te twarde ogonki) lub lekko podsmażone na suchej patelni z solą. W ogóle jak dla mnie to jedne z najlepszych warzyw wiosennych.
Przepis na frittatę z mąki z ciecierzycy już się pojawił na blogu w wersji jesiennej z grzybami. Sezonowo więc wypada użyć szparagów ale dodałem też jarmuż, który pod wpływem ciepła fajnie mięknie i miło smakuje. Danie można jeść na ciepło ale smakuje też na zimno z sosem z tahiny i pomidorów.
Proste w wykonaniu i co ważne szybkie gdzie tak jak dzisiaj czasu mam trochę mało na gotowanie
SKŁADNIKI:
– szklanka mąki z ciecierzycy (koniecznie jak najdrobniej zmielonej – używam Besan)
– 3/4 szklanki wody
– łyżka suszonego oregano
– szklanka drobno posiekanego jarmużu
– 10 główek zielonych szparagów
– łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych
– sól do smaku
– olej rzepakowy do smażenia
WYKONANIE:
– do miski wsypać mąkę, dodać wodę i dokładnie wymieszać
– do miski dodajemy jarmuż, szparagi, oregano, płatki i sól do smaku
– rozgrzewamy patelnię i wlewamy troszkę oleju
– na patelnię wlewamy masę i smażymy kilka minut na średnim ogniu
– podważamy łopatką i sprawdzamy czy jest już usmażona
– przewracamy na drugą stronę (ja kładę na patelnie dużą pokrywkę, przekręcam patelnię do góry dnem i zsuwam powoli frittatę na patelnię)
– smażymy jeszcze chwile i gotowe
Najfajniej zażółca kurkuma i ma mniej wyrazisty smak niz curry.
Mąka z ciecierzycy ma żółty kolor i lekko serowaty smak więc dlatego taki wybór ale można spróbować z inną i np dla koloru dać przyprawę curry
Koniecznie musi być mąka z ciecierzycy? Nie można użyć innej, łatwiej dostępnej?
Nie próbowałem ale wydaje mi się, że tak
to da się w ogóle bez smażenia?
I o to chodzi
za każdym razem Twój przepis mnie zaskakuje! robię jutro na kolację!
Jasne, że się da. temperatura 200 stopni kilka chwil i gotowe
Ciekawe, czy jakby trochę podsmażyć na patelni, dałoby się dopiec w piekarniku. Nie przepadam za smażeniem.