PIECZARKI W CIEŚCIE FRANCUSKIM Z OLIWKOWĄ PASTĄ
weganon 6 maja 2016
DSC_0015
Gdy nie ma jeszcze sezonu grzybowego to posiłkuje się pieczarkami i boczniakami. Nie chodzi o to, że ich nie lubię, ale zawsze leśne grzyby to pełna natura. Lubię zbierać, czyścić, gotować i jeść. Wiem jestem dziwny.
 
Poza sezon zawsze poluję na wielkie pieczarki na bazarach. Niedawno pojawiły się okazałe kapelusze w jednym z dyskontów. Idealne na grilla i do pieczenia oraz faszerowania. Wystarczą 3 okazy i jesteśmy najedzeni porządnie. Są mięsiste i mają mało płynu.
 
Jedna z propozycji jest właśnie w tym przepisie. Kapelusze faszerowane oliwkową pastą z dodatkami dowolnej zieleniny i zmielonego słonecznika. Pasta jest wyrazista, ponieważ pieczarki nie wykazują wiele smaku. Całość zamknięta w cieście francuskim, które pozwala na zachowanie pełni smaku.

DSC_0036
SKŁADNIKI:

– 1 porcja dużego lub 2 małe ciasta francuskiego wegańskiego
– 5-6 dużych pieczarek
– szklanka zielonych oliwek
– szklanka pestek słonecznika
– 2 garście dowolnej zieleniny (jarmuż, rukola, natka pietruszki lub marchewki, szpinak)
– 2-3 łyżki oliwy

WYKONANIE:

– zmielić słonecznik na bardzo drobne okruszki za pomocą np. malaksera, dodać oliwki i zieleninę i ponownie zmiksować na gładką pastę. Na koniec dodać oliwę do rozcieńczenia pasty
– pastę nałożyć na pieczarki

DSC_0003
– ciasto pociąć w kwadraty wielkości zapewniającej swobodne zwinięcie i zamknięcie pieczarek

DSC_0004

– ułożyć na papierze do pieczenia (sklejeniem na dole), posmarować oliwą i posypać dowolnymi ziołami
– piec 20 minut w 220 stopniach. Odczekać chwilę aż lekko przestygną

DSC_0013
DSC_0034

18 Komentarze

  1. Nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze ten komentarz zobaczy… Jednak tak sobie myślę, że zrobię ten przepis, ale słonecznik namoczę dzień wcześniej i zblenduję potem na konsystencję serka, oby się udało bo wygląda pięknie :)

  2. Zrobione i zjedzone :) Ostatnia pieczara pożarta przed chwilą. Coś wspaniałego. Pomysł rewelacyjny – smak nieprzeciętny. Wielkie dzięki za przepis – na stałe wejdzie do repertuaru kulinarnego. Pozdrawiam :)

  3. Zrobione i zjedzone – wywołały zachwyt konsumentów 😉 i lawinę pytań typu „a jak, a skąd, a daj przepis” … polecam !

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *