PLACKI JAGLANE Z MARCHEWKĄ I GROSZKIEM
weganon 12 kwietnia 2016

Weganon też miewa leniwe dni i wtedy idzie po najniższej linii oporu z gotowaniem. Otwiera szafki, lodówkę i szuka tzw. gotowców lub półproduktów, z których szybko coś zrobi. Nie są to jakieś wydumane dania. Ważne by były szybkie i dawały sytość na parę godzin.
Jednym z takich dań są pieczone placki z kaszy jaglanej z marchewką i groszkiem. Wiem, że ta mrożonka pasuje bardziej do mielonego i ziemniaków niż do placków. Jednak to połączenie zaskakuje. Dodatek wędzonej papryki, oregano i tymianku tylko poprawia smak tej potrawie. Do tego dobry ketchup i nic więcej nie trzeba (może być ogórek kiszony).

DSC_0026

SKŁADNIKI:

– pół szklanki suchej kaszy jaglanej
– 1 opakowanie mrożonej marchewki z groszkiem ok 500 g
– sól i pieprz do smaku
– 3 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
– pół łyżeczki wędzonej papryki
– łyżeczka oregano
– łyżeczka tymianku

WYKONANIE:

– kaszę przepłukać kilka razy wrzątkiem i ugotować w 1 szklance wody na małym ogniu pod przykryciem aż wchłonie wodę (ok. 15 minut). Wystudzić
– w tym samy czasie do drugiego garnka włożyć marchew z groszkiem zalać wodą i gotować do miękkości warzyw. Odcedzić i przelać zimną wodą.
– do miski włożyć wszystkie składniki i rękoma dokładnie wymieszać. Powinna powstać masa, która będzie się lepiła lekko do rąk. Doprawić do smaku solą i pieprzem
– nabierać łyżką masę (wykorzystuję łyżkę do lodów), toczyć kulkę, spłaszczać (dobrze zwilżyć dłonie) i kłaść na papier do pieczenia
– piec 20 minut w 180 stopniach. Idealne z różnymi sosami

18 Komentarze

  1. Robiałam i polecam 😉 mega szybkie i smaczne :) na pewno do nich wróće :) ps. usmażyłam na patelni i było ok (jeden się rozwalił tylko) :)

  2. Robię wersje, kasza jaglana, ogórek konserwowy, pomidor suszony w oliwie z oliwek i do tego słonecznik zblendowany na proszek+coś zielonego posiekanego
    + przyprawy, wyrabiam ręcznie . Robię placuszki i na patelnie.
    Zrumienią się po obu stronach i….smacznego :)
    Ale masa nie może być zbyt wilgotna, bo się rozsypują na patelni.

  3. wszystkie pieczone placki czy kotlety roślinne mają to do siebie, że tuż po upieczeniu są bardzo miękkie. Wystarczy minuta i twardnieją. Spokojnie można je wtedy brać do łapek :)

  4. Czy te kotleciki są zwarte czy raczej sie kruszą? Zastanawiam się czy będą dobre dla dziecięcej rączki?

  5. Czy da się zrobić jakoś te placuszki na patelni? W akademiku nie mam piekarnika tylko palnik :C

  6. Spadłeś mi z nieba z tym przepisem :)) ostatnio mam odrzut od kuchni i gotowania, a te kotleciki są akurat na takie dni :) Dzięki wielkie :)) Pozdrawiam. Asia

  7. Jak do tej pory marchewka z groszkiem królowała u mnie w towarzystwie tłuczonych ziemniaków i koperku. Teraz koniecznie muszę spróbować Twoich placuszków :)

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *